Kontrowersje wokół kampanii Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich 2025 roku

Wybory prezydenckie w Polsce w 2025 roku już za nami, jednak kampania Rafała Trzaskowskiego – jednego z głównych kandydatów – nadal budzi liczne kontrowersje. Zarzuty dotyczące nielegalnego finansowania, agitacji politycznej w strukturach mundurowych oraz fałszywych wiadomości SMS skłoniły opinię publiczną i instytucje państwowe do przyglądania się działaniom komitetu wyborczego Trzaskowskiego.

Zarzuty o nielegalne finansowanie kampanii

Politycy Prawa i Sprawiedliwości (PiS) wielokrotnie zarzucali Rafałowi Trzaskowskiemu, że jako prezydent Warszawy wykorzystywał publiczne środki do prowadzenia swojej kampanii prezydenckiej. Wskazywano m.in. na jego delegacje służbowe, podczas których spotykał się z kołami gospodyń wiejskich czy organizację spotkań w miejskich instytucjach, co według krytyków miało charakter agitacyjny.

Również przekazanie przez Trzaskowskiego nowych radiowozów warszawskiej policji w okresie kampanii budziło wątpliwości. Przeciwnicy polityczni uznali to za próbę zdobycia poparcia przy użyciu środków publicznych. Ponadto, w Radomiu zawieszono plakaty promujące Trzaskowskiego, które nie zawierały informacji o źródle finansowania, co jest naruszeniem przepisów wyborczych.

Agitacja w wojsku i spółkach Skarbu Państwa

W kampanii prezydenckiej 2025 roku pojawiły się kontrowersje dotyczące działań jednego z dowódców jednostki wojskowej w Czarnem. Zgodnie z doniesieniami, oficer ten miał nakłaniać podległych mu żołnierzy do składania podpisów poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Tego typu działania są sprzeczne z zasadą apolityczności Sił Zbrojnych RP i stanowią poważne naruszenie prawa wyborczego. W związku z tą sprawą, wojskowy usłyszał prokuratorskie zarzuty.

Podobne przypadki agitacji miały również miejsce w jednej ze spółek Skarbu Państwa podległej Ministerstwu Obrony Narodowej. Ujawnienie takich działań wzbudziło oburzenie opinii publicznej i zostało zgłoszone do odpowiednich służb.

Fałszywe SMS-y i kampania dezinformacyjna

Dodatkowym elementem budzącym kontrowersje była fala fałszywych wiadomości SMS, rozsyłanych rzekomo przez sztab Rafała Trzaskowskiego. Wiadomości zawierały kuriozalne hasła, np.: „Zwiększyliśmy zasiłek pogrzebowy do 7 tys. POlacy zasługują na godne ostatnie POżegnanie. Głosuj na Trzaskowskiego”, a nadawcą podpisanym była rzekomo „Platforma”.

Sztab wyborczy Trzaskowskiego stanowczo zaprzeczył jakimkolwiek związkom z tą akcją i zgłosił sprawę do prokuratury oraz do instytucji NASK. Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa ostrzegają, że mogła to być część szerzej zakrojonej kampanii dezinformacyjnej, której celem było zdyskredytowanie kandydata.

Kampania Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich 2025 roku była jedną z najbardziej kontrowersyjnych w najnowszej historii III RP. Liczne incydenty – od podejrzeń o nielegalne finansowanie, przez agitację w strukturach mundurowych, aż po akcje dezinformacyjne – rzucają cień na przebieg kampanii. Choć część postępowań wciąż trwa i nie wszystkie zarzuty zostały potwierdzone, wydarzenia te pokazały, jak poważne ryzyko dla demokratycznego procesu mogą nieść działania o wątpliwej legalności i przejrzystości. Niezależne organy kontrolne i śledcze powinny do końca wyjaśnić wszystkie incydenty, aby odbudować zaufanie społeczne do procesu wyborczego i jego uczestników.